Marketing medyczny – jak łatwo obejść zakaz reklamy?

M

Marketing medyczny ma na celu wypromować placówkę medyczną w sposób zgodny z prawem. Swoim działaniem może obejmować m.in. pozycjonowanie w wyszukiwarce Google czy reklamę na Facebooku. Istnieje zakaz reklamy usług i wyrobów medycznych. Nie możesz więc przekonywać pacjentów, że „nasze usługi są najlepsze”. Możesz jednak udzielać informacji mających na celu ochronę, poprawę i ratowanie zdrowia, a nawet życia. W jaki sposób? Wystarczy, że będziesz prowadzić bloga dla pacjentów na stronie swoich usług medycznych.

Blog jako forma marketingu medycznego

Statystyki nie kłamią – firmy, które prowadzą bloga na swoich stronach, odnotowują o 55% więcej odwiedzających. Tak wynika z badania firmy marketingowej HubSpot. A 81% konsumentów ufa radom i informacjom z blogów. To subtelny sposób na reklamę bez reklamy. Nie musisz przekonywać, że Twoja firma medyczna jest najlepsza. Po prostu bądź pomocny – dawaj rady, tłumacz trudne pojęcia, relacjonuj newsy. 

Blog medyczny nie działa od razu, ale jak już zacznie, robi to długo po tym, jak jej zaprzestaniesz. Przez tygodnie, miesiące, a nawet lata po opublikowaniu może przyprowadzać do Ciebie nowych pacjentów. Jak stwierdził jeden z moich Klientów „to darmowa reklama w internecie„.

marketing medyczny

Marketing medyczny – blog utrzyma przy Tobie pacjentów na dłużej

Stanowi więc przeciwieństwo reklamy płatnej w internecie np. na Facebooku. Jeśli potrzebujesz pacjentów „na wczoraj”, reklama płatna może stanowić lepsze wyjście. Jednakże, nawet jeśli skusisz potencjalnego pacjenta do wejścia na stronę, coś musi go na niej zatrzymać. Poza tym warto myśleć strategicznie – reklama działa tylko do czasu, aż jej nie wyłączysz. Lepiej więc zainwestować w blog lub pisać go samodzielnie. Dlaczego? Na dłuższą metę jest to rozwiązanie o wiele tańsze i tworzące z czytelników bardziej lojalnych klientów. Pisanie bloga firmowego medycznego wiąże się jednak z pewnymi problemami.

Marketing medyczny – dlaczego prowadzenie bloga jest takie trudne?

1. Nie masz czasu na pisanie

Jeśli jesteś menadżerem placówki medycznej lub właścicielem sklepu, często nie masz w co ręce włożyć. A jeżeli do tego jesteś jeszcze lekarzem, dietetykiem czy fizjoterapeutą, to doba zawsze jest dla Ciebie za krótka. Jeśli w dodatku dopiero co zaczynasz działalność czy operujesz na ograniczonym budżecie – tym trudniej dla Ciebie. O problemie tym napisałam szerzej w tekście o prowadzeniu bloga medycznego.

2. Nie wiesz, jak pisać dla kogoś, kto nie jest lekarzem

Czym jest cholecystektomia? Dla Ciebie znaczenie tego słowa może być oczywiste. Wystarczy, że jesteś lekarzem albo działasz w branży usług medycznych czy prowadzisz sklep. Jednak przeciętnemu pacjentowi ono nic nie mówi. Jeśli więc piszesz o cholecystektomii, lepiej napisz „wycięcie woreczka żółciowego”. I najlepiej napisz, czym jest woreczek żółciowy, w jakich sytuacjach się go wycina, czy można tego nie robić. 

Z doświadczenia wiem, że osobom z branży medycznej ciężko jest zejść w pisaniu do poziomu przeciętnego internauty. Nie po to uczył się przez kilkanaście lat medycyny, aby teraz próbować o tym zapomnieć. W tym celu możesz skorzystać z narzędzia Jasnopis. Celuj w maksymalnie 3-4 punkty na 7.

marketing medyczny

3. Nie wiesz, jak pisać pod SEO

Optymalizacja tekstów pod wyszukiwarki (głównie Google) tak się rozwinęła przez lata, że stała się odrębnym zawodem. Istnieje mnóstwem informacji na jej temat w Internecie, są książki, konferencje. Z jednej strony to zaleta, bo łatwo zdobyć wiedzę. Z drugiej strony informacji jest tyle, ponieważ bardzo szybko tracą ważność. Google aktualizuje swój algorytm codziennie, czasem nawet dwa razy dziennie. 

Nie wiesz, czym jest SEO? Przeczytaj „SEO – co to jest? Na czym polega?

Tworzenie wpisów pod SEO jest więc kolejną umiejętnością, tuż po pisaniu dla przeciętnego internauty. Wymaga ono określonego stylu, którego trzeba się nauczyć. Potem jednak ciężko z niego zrezygnować. To może powodować trudności, gdy na co dzień pisze się inne teksty np. sprawozdania finansowe. Skakanie od jednego stylu do drugiego wymaga czasu i dodatkowej pracy.

4. Nie masz czasu na pisanie długich wpisów

W dodatku Google lubi długie wpisy, które wyczerpują temat. Jak je tworzyć i jednocześnie prowadzić swoją placówkę czy sklep medyczny? Możesz zatrudnić kogoś, aby odciążył Cię w codziennej pracy. Jednak nikt nie wykona Twojej pracy tak dobrze, jak Ty. Lepszym (i tańszym) rozwiązaniem może być zatrudnienie SEO copywritera medycznego. Jego praca polega na pisaniu takich tekstów. Poza tym zna się na marketingu medycznym, SEO i potrafi pisać prosto do zwykłych ludzi.

Marketing medyczny to rozwiązanie dla właścicieli firm medycznych

Marketing medyczny jest o wiele trudniejszy niż inne dziedziny ze względu na zakaz reklamy usług i wyrobów medycznych. Tworzy to duży kłopot dla przedsiębiorców, którym coraz trudniej jest samodzielnie zajmować się marketingiem. Jeśli i Ty masz taki problem, napisz do mnie na kontakt@copywritermedyczny.pl albo w formularzu kontaktowym. Od 5 lat jako copywriter medyczny pomagam przepracowanym przedsiębiorcom zdobyć klientów. Odciążę Cię, prowadząc bloga medycznego za Ciebie. Zyskasz nowych klientów do Twojej kliniki czy sklepu medycznego.

Dodaj komentarz